Food Trucki przyciągnęły na strzelecki rynek tłumy łakomczuchów. To pierwsze tego typu wydarzenie kulinarne w historii Strzelec Krajeńskich.
Już około południa na Rynek Miejski zaczęły zjeżdżać pierwsze samochody z jedzeniem na wynos. Osoby, chcące spróbować potraw niedostępnych na co dzień w naszym mieście już tam były.
Miesiące ciągnącego się lockdownu i najwyraźniej puste brzuchy sprawiły, że chwilę później w centrum miasta zrobiło się na prawdę tłoczno.
Organizatorzy zaserwowali strzelczanom aż 18 konceptów kulinarnych. Był to przekrój kuchni azjatyckiej, włoskiej, amerykańskiej i naszej rodzimej.
– Fantastyczna, wielka uczta nie tylko dla serc, ale przede wszystkim dla duszy i dla żołądków. Bardzo się cieszę, że trafiliśmy w okienko pogodowe i jest nas dziś aż tylu –
mówił Eryk Szurko, Dyrektor Strzeleckiego Ośrodka Kultury.
– Dzisiaj zamówiłam sobie kawkę mrożoną, która jest przepyszna. Jadłam też frytki belgijskie i myślę, że skuszę się jeszcze na pączki. Fajnie, że znów ludzie wyszli, jest szansa się spotkać i zobaczyć twarze bez maseczek –
zdradziła nam Sara Polak, uczestnika imprezy.
Piotr Szczygieł, przedstawiciel firmy Smaki Świata Street Food, która wraz ze Strzeleckim Ośrodkiem Kultury była organizatorem wydarzenia zapewniał, że food trucki jeszcze odwiedzą Strzelce Krajeńskie.
Jesteśmy w pełni zachwyceni tym, jak przyjęło nas społeczeństwo Strzelec Krajeńskich i wydaje mi się, że również całego powiatu. Frekwencja jest wyśmienita.
Impreza odbywała się w dniach od 14 do 16 maja na płycie Rynku Miejskiego im. Tadeusza Federa w Strzelcach Krajeńskich.